środa, 26 marca 2014

Mogiła

Podoficer Adam Chmielowski

Plik:Brat Albert.pngAdam Hilary Bernard Chmielowski CFA herbu Jastrzębiec, znany jako święty Albert Chmielowski oraz święty Brat Albert(ur. 20 sierpnia 1846 w Igołomii, zm. 25 grudnia 1916 w Krakowie) − polski zakonnik franciszkański[1], założyciel zgromadzenia albertynów i albertynekpowstaniecmalarzświęty Kościoła katolickiego, znany z pełnej poświęcenia pracy dla biednych i bezdomnych

Adam Chmielowski urodził się w Igołomii, (wówczas powiat miechowski), jako dziecko (najstarszy syn) Józefy Borzysławskiej iWojciecha Chmielowskiego, później naczelnika carskiej komory celnej w Szczypiornie pod Kaliszem. Był pierwszym dzieckiem w rodzinie, miał troje młodszego rodzeństwa (Stanisława, Mariana i Jadwigę). Ze względu na specyfikę tamtego okresu, ochrzczono go 26 sierpnia 1846 bez udziału księdza (tzw. chrzest z wody). Dopiero 17 czerwca 1847 roku, w kościele Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny w Warszawie, dopełniono ceremonii chrztu.
25 sierpnia 1853 roku Adam utracił ojca. W 1855 r. otrzymał stypendium rządowe i wyjechał do szkoły w Sankt Petersburgu, gdzie rozpoczął edukację w Korpusie Kadetów. Od 1858 r., po przeprowadzce do Warszawy, kontynuował naukę w Gimnazjum Realnym Jana Pankiewicza. W 1861 r. podjął studia w Instytucie Politechnicznym i Rolniczo-Leśnym w Nowej Aleksandrii (Puławy), gdzie poznał i zaprzyjaźnił się z wybitnym malarzem Maksymilianem Gierymskim.
Po śmierci matki (28 sierpnia 1859 roku) rodzeństwo Adama przekazano pod opiekę siostry ojca – Petroneli Chmielowskiej. Młody Chmielowski kontynuował naukę w Instytucie Politechnicznym w Puławach. W tym okresie włączył się w działalność konspiracyjną.
1863 r. przyłączył się do powstania styczniowego. Walczył kolejno w oddziałach Leona Frankowskiego (pod Kurowem) i Mariana Langiewicza. Po wygranej bitwie pod Grochowiskami przeszedł z oddziałem Langiewicza do Galicji. Tu wzięty do niewoli przez Austriaków, został wywieziony do Ołomuńca na terenie ówczesnej monarchii habsburskiej. Wykorzystując sprzyjającą okazję zbiegł w maju 1863 r., przedostał się do kraju i włączył ponownie do walk powstańczych[3].
Bojowy szlak Adam Chmielowski zakończył 30 września 1863 r., kiedy to jego powstańczy oddział, dowodzony przez płk. Zygmunta Chmieleńskiego stoczył przegraną bitwę pod Mełchowem (powiat częstochowski), a on ciężko ranny w nogę trafił powtórnie do niewoli. Po wykonanej w prymitywnych warunkach (bez znieczulenia) amputacji lewej kończyny, jego dalsze leczenie odbywało się w szpitalu w Koniecpolu.
Zagrożony nasilającymi się represjami wobec powstańców, za staraniem rodziny, wydostał się z niewoli i w maju 1864 r. trafił doParyża. Tu dzięki pomocy finansowej od Komitetu Polsko-Francuskiego mógł poddać się dalszemu leczeniu i otrzymał gutaperkową, najlepszą w tym czasie protezę. Po ogłoszeniu amnestii w 1865 r. powrócił do Warszawy.


Rekonstrukcja bitwy pod Mełchowem cz.2 (Fotorelacja)

150 rocznica bitwy pod Mełchowem150 rocznica bitwy pod Mełchowem150 rocznica bitwy pod Mełchowem150 rocznica bitwy pod Mełchowem150 rocznica bitwy pod Mełchowem150 rocznica bitwy pod Mełchowem

Rekonstrukcja bitwy pod Mełchowem cz.1

Jak co roku w Mełchowie odbywają się uroczystości związane z rocznicą tej bitwy.
Uroczystość 05.10.2013r rozpoczęła się Mszą św.w kaplicy p.w.św. Brata Alberta w intencji poległych powstańców z 1863r.
Po Mszy uczestnicy uroczystości przemaszerowali pod pomnik, gdzie harcerze przeprowadzili apel poległych oraz mogliśmy wysłuchać wspomnienia o bitwie pod Mełchowem.
Usłyszeliśmy, ze była to bitwa zwycięska choć krwawa, poległo w niej ponad 100 żołnierzy wroga i prawie tyle samo powstańców.
"Ta bitwa  warta jest naszej pamięci, także dlatego, że został w niej ranny 18-letni żołnierz powiatu miechowskiego Adam Chmielowski ,późniejszy św.Albert" , z dumą mówią mieszkańcy i uczestnicy tego przedsięwzięcia.
Potem, to o czym słyszeliśmy podczas wspomnień o walce, mogliśmy zobaczyć na własne oczy.
Przygotowana inscenizacja w plenerze, pozwoliła wczuć się w atmosferę i tragizm  wydarzeń z 30 września 1863r.
 
Dołączamy kilka zdjęć obrazujących przebieg rekonstrukcji bitwy , która mogła się odbyć dzięki wielkiemu zaangażowaniu Gminy  Lelów, Lelowskiego Towarzystwa Historyczno-Kulturalnego i Gminnego Ośrodka Kultury w Lelowie oraz czynnego udziału Pułku Żuawów Smierci z Buska Zdroju, Pułku Mohylewskiego z Radomia, Dragonów z Kielc, Kosynierów z Lelowa, Odziału artylerii oraz jeźdźców konnych z "Amazonki" z Zawady Pilickiej, Ośrodka Rekreacji i Turystyki Konnej "Fantazja" z Kroczyc.


Płk. Zygmunt Chmieleński- dowódca strony Polskiej

Zygmunt Chmieleński


Plik:Zygmunt Chmieleński.JPG



Był synem Jana Nepomucena Chmieleńskiego (generała wojsk rosyjskich) i Julii z domu Tyborowskiej. Po zgonie ojca został oddany do Aleksandryjskiego Korpusu Kadetów dla sierot po wojskowych w Petersburgu, po skończeniu którego ukończył tamtejszą Akademię Wojenną. Służył jako porucznik artylerii armii carskiej w Warszawie. Sytuacja w Polsce w 1861 roku wywołała w nim uczucia patriotyczne. Złożył wniosek o dymisję, a gdy jej nie dostał, zbiegł z Królestwa Polskiego do Francji, a później do Włoch. Za granicą pracował jako wykładowca w szkołach wojskowych w Genui i Cuneo.
We Włoszech brał udział w formowaniu Polskiej Szkoły Wojskowej. Na wieść o wybuchu powstania styczniowego próbował przedostać się do Polski. Został aresztowany przez Austriaków w Ołomuńcu.
Po ucieczce z więzienia przedostał się do Krakowa, gdzie został nominowany na kapitana. Brał udział w formowaniu oddziału kawalerii, na którego czele udał się do Klimontowa w powiecie miechowskim, gdzie wstąpił do oddziałów Kazimierza Bończy-Błaszczyńskiego. Zebrawszy jeszcze kilka oddziałów, jako ich dowódca 6 lipca 1863 roku rozbił dwie roty rosyjskie. Dowodził w potyczkach pod Rudnikami (28 lipca), Obiechowem, Białą, Olesznem i Nieznanowicami. W sierpniu został mianowany majorem, a na początku września – pułkownikiem i naczelnikiem wojsk województwa krakowskiego. 30 września stoczył bitwę pod Mełchowem, 20 października pod Oksą. Po bitwie koło Jeziorka (pow. opatowski) został mianowany przez generała Józefa Hauke-Bosaka jego szefem sztabu.
Dowodził wojskami powstańczymi w bitwach pod Skalbmierzem, Złotym Potokiem, Koniecpolem, Opatowem (25 listopada), Ociesękami (28 listopada) i Bodzechowem. Podczas tej ostatniej 16 grudnia 1863 roku w starciu z pułkiem smoleńskim dowodzonym przez Ksawerego Czangery'ego, Chmieleński został został ciężko ranny i pojmany przez oddziałKozaków. Odstawiony do Radomia został wyrokiem sądu wojskowego skazany na śmierć i rozstrzelany 23 grudnia 1863 roku w jednym z dwóch radomskich miejsc kaźni za koszarami pułku mohylewskiego

wtorek, 25 marca 2014

inscenizacja bitwy pod Mełchowem - 30 wrzesień 1863 r.

Bitwa pod Mełchowem wprowadzenie

Narodowy zryw powstańczy w 1863r. przeciwko rosyjskiemu zaborcy swym zasięgiem objął również ziemię lelowską. Pod Mełchowem odbyła się jedna z ponad 1200 bitew jakie oddziały polskie stoczyły w czasie powstania styczniowego.
Po krwawych i zaciętych walkach pod Ciernem, Warzynem i Czarncą płk Zygmunt Chmieleński zebrał rozproszony oddział i stanął w Drochlinie, aby osłonić formowanie nowego oddziału strzelców pod dowództwem kpt. Alberta Esterhazy’ego ps. „Otto”, byłego rotmistrza huzarów węgierskich. W Drochlinie Chmieleński otrzymał wiadomość o wysłaniu na powstańców oddziału płk. Szulmana w sile dwóch rot piechoty, dwóch szwadronów dragonów, setki kozaków, trzech dział i oddziału rakietników. Chmieleński wezwał do siebie kpt. „Otto” i polecił mu natychmiastowe  połączenie sił powstańczych. Dowództwo drugiego oddziału Chmieleński powierzył płk. Teofilowi Władyczańskiemu ps. „Zaremba”, byłemu oficerowi rosyjskiemu, bohaterowi walk na Kaukazie. Skoncentrowane siły powstańcze liczyły ogółem około 800 żołnierzy.30 września rano we wsi Mełchów  Chmieleński ustawił swój oddział do bitwy Rosjanami. Na prawym skrzydle stanął „Zaremba”, który usytuował się w  lasku o 2000 kroków od folwarku Mełchów. Na lewym skrzydle
kpt. „Otto” ze strzelcami obsadził wieś Mełchów. Centrum stanowił oddział Chmieleńskiego, zajmujący dwór i zabudowania dworskie. Kawaleria stanęła za lewym skrzydłem, blisko lasu. Rosjanie rozpoczęli bitwę intensywnym ogniem armatnim skierowanym w stronę  wsi.  Po pewnym czasie wysłali kolumnę piechoty, w celu zajęcia lasku na lewym skrzydle powstańczym. Wówczas Chmieleński polecił kpt. „Otto” zajęcie lasku i zatrzymanie kolumny rosyjskiej. Strzelcy
kpt. „Otto” szybko opanowali lasek i rozpoczęli intensywną walkę ogniową z nieprzyjacielem. Tymczasem główne siły powstańcze ruszyły naprzód. Dopuszczone na 600 kroków, przyjęte zostały ogniem karabinowym, który wywołał zamieszanie, zmuszając kolumnę do zatrzymania się. Wkrótce uporządkowano oddziały powstańcze i atakiem na bagnety rozbito szyki rosyjskie. Oddziały powstańcze wróciły na poprzednio zajmowane stanowiska z pozbieraną po drodze bronią porzuconą przez Rosjan. Widząc powstały zamęt po stronie Moskali, Chmieleński raz jeszcze powiódł swych żołnierzy na bagnety, chcąc doszczętnie rozbić nieprzyjaciela. Równocześnie rozkazał kawalerii wykonanie szarży na rosyjskie armaty. Powstańcza kawaleria już na samym początku bitwy została ostrzelana ogniem artylerii, a następnie ogniem rakietników,  który spowodował wprawdzie niewielkie straty, ale spłoszył konie i uczynił oddział niezdolnym do działania. Do szarży wyszło z lasu zaledwie kilkanaście koni. Kolejna salwa dział rosyjskich rozproszyła kawalerię, raniąc jeźdźców i konie. Wtedy właśnie został ranny Adam Chmielowski, późniejszy św. Brat Albert.            Tymczasem na lewym skrzydle, gdzie kpt. „Otto”  bronił zajętego przez siebie lasku, trwał zacięty bój. W pewnej chwili kpt. „Otto” otrzymał postrzał w głowę i padł na polu bitwy. Strata dowódcy kompletnie załamała walczących. Na próżno kapitanowie Borremis, Sokulicz i Szabo próbowali opanować sytuację. Nie wyćwiczony żołnierz nie był w stanie szybko i precyzyjnie wykonywać poleceń. Oddział, podzielony na dwa pododdziały zaczął powoli cofać się w kierunku sił głównych, ulegając coraz  rozproszeniu. W tym samym czasie ciężką ranę postrzałową otrzymał dowodzący prawym skrzydłem płk „Zaremba”,. Wyniesiony z pola bitwy, wsiadł na konia i zdołał dotrzeć do zajazdu w Lelowie, gdzie wkrótce zmarł. Brak powodzenia na obu skrzydłach zmusił płk. Chmieleńskiego do przerwania bitwy. Zarządził on odwrót przez Lgotę Błotną do Lgoczanki. Podczas tego odwrotu zginął kapelan powstańców ojciec Zygmunt Trawiński ze zgromadzenia o.o. paulinów z Jasnej Góry. Pozostali powstańcy, broniąc się przed Rosjanami wycofali się w sposób uporządkowany. Oddziały rosyjskie wkrótce zaprzestali pościgu, zajmując się rabowaniem i paleniem pobliskiej wsi Bystrzanowice.Straty powstańców w bitwie mełchowskiej wynosiły około 70 poległych i rannych. Straty rosyjskie były podobne lub nawet wyższe. W mogile mełchowskiej spoczywa około 120 poległych. Jest bardzo prawdopodobne, że pochowani są tutaj zarówno powstańcy, jak również Rosjanie polegli w bitwie.
Opracowanie tekstu: Robert Osiński